Jeśli wpisać w wyszukiwarkę hasło „psy chondrodystroficzne”, wyskoczy nam mnóstwo stron dotyczących dyskopatii u jamników i innych „niskopodłogowych” ras. Tymczasem sam termin kryje w sobie przedrostek chondro- (czyli „dotyczący chrząstki”) oraz dystrofię (czyli nieprawidłową budowę lub zaburzenie rozwoju). Co ma wadliwy rozwój chrząstki do jamniczych problemów z kręgosłupem?
U młodych ssaków cały szkielet zbudowany jest z tkanki chrzęstnej, dopiero z czasem kostnieje. Chondrodystrofia polega właśnie na zaburzeniu tego procesu. U ludzi jest chorobą i powoduje karłowatość. U psów ta sama cecha została specjalnie wyselekcjonowana w procesie hodowli. Nie chodziło wyłącznie o wygląd. Jamniki wykorzystywane były na polowaniach do wypłaszania z nor borsuków i lisów – do tego zajęcia długi, zwinny tułów i krótkie, masywne łapy nadawały się doskonale. Oprócz jamników do ras chondrodystroficznych należą bassety oraz Welsh corgi, a z „krótszych” także pekińczyki, shih-tzu i buldogi. Oraz wielu przedstawicieli rasy „Misiek polski”.
Typowy pies chondrodystroficzny ma krótkie, szpotawe (czyli wygięte na zewnątrz) kończyny. Dłonie są często ustawione na zewnątrz – częstym i bolesnym problemem u tych psów są zwyrodnienia stawów nadgarstkowych.
A co z tym nieszczęsnym kręgosłupem? Jedną z przyczyn tak częstych problemów są oczywiście zaburzone proporcje ciała i wynikająca z nich niekorzystna biomechanika. Ale chondrodystrofia wiąże się także ze zmianami w strukturze krążków międzykręgowych, utratą ich elastyczności. Degeneracja krążków międzykręgowych u psów chondrodystroficznych zaczyna się wcześnie, już w pierwszym roku życia i postępuje.
Co zatem może zrobić opiekun psa na krótkich łapkach, aby jednak kręgosłup nie „trzasnął”? Warto zadbać o aktywność fizyczną zwierzaka – oczywiście z głową. Unikamy skoków, zeskoków i nagłych „zwrotów akcji”. Wszyscy wiedzą, że jamnik nie powinien schodzić po schodach, ale pamiętajmy też, że wyskakiwanie z samochodu jest równie niewskazane. Nie dla „niskopodłogowców” jest flyball i frisbee, za to szczególnie pożądane są wszelkie ćwiczenia wzmacniające mięśnie głębokie. Wskazane jest ćwiczenie zmysłu równowagi i świadomości własnego ciała (im jest ona lepsza, tym mniej kontuzji!). I złota zasada: jak ognia unikamy otyłości!